ARS, czyli Anna Reznor-Schmitt, o wieku mówić nie będzie, bo to wstyd nieziemski.
Ars jest potwornie nudnym człowiekiem, bez planów, bez ambicji, żyjącym z dnia na dzień. Fanatyczka, beznadziejnie zakochana w Trencie Reznorze i Johnny'm Deppie, jeszcze beznadziejniej w basiście Strachów Na Lachy - Longinie "Lo" Bartkowiaku. Tak, co do tego ostatniego, też nie do końca rozumiem dlaczego, ale pewnie zrozumiem podczas następnego koncertu.
Po prawie nieprzespanej nocy mam zamroczoną mózgownicę, więc oto nastąpi koniec postu. Być może go edytuję jak mi się przypomni coś ciekawego lub nieciekawego.

Widzisz, tak właśnie rozkmniniałam skądże Ci się ten „ars” wziął, a zapytać zapomniałam.
Ars może i nie ma ambicji, ale człekiem nudnym absolutnie nie jest - więc niech nie pierniczy smutów, bo jest istotą inteligĘtną i mONdrą, co już jej mówiłam parę razy xD
Arsie mój Ty - cieszu jo sie bordzo, że tu jesteś i mam nadzieję - przyczynisz się do rozwoju tego upośledzonego forum.
Amen.

***

Uwaga, uwaga! Achtung!
Ars, jako najbardziej aktywny dotychczas użytkownik, dzielnie przyczyniający się do rozwoju tego umysłowo upośledzonego forum, zostaje nagrodzony rangą VIPa i pięknym, czerwonym kolorkiem! :D
POZDRAWIAM!
~Ojciec Założyciel